2023 w historii kultowego Technics SL 1200

Połączenie tradycyjnej technologii analogowej i najnowszych technologii cyfrowych Technics. To podtytuł dla informacji producenta, że: Wprowadzony na rynek w roku 2016 gramofon SL-1200G, który stworzono z zaprojektowanych od nowa części, łączy tradycyjną technologię analogową z zaawansowaną technologią cyfrową. Jego wyjątkowo wysoka jakość wręcz wstrząsnęła rynkiem hi-fi i ustanowiła nowy standard wśród gramofonów z napędem bezpośrednim. Części z modelu SL-1200G zostały zaprojektowane na nowo i zastosowane w modelu SL-1210GR, mowa tu m.in. o bezrdzeniowym silniku z napędem bezpośrednim i precyzyjnym mechanizmie sterowania silnikiem, który eliminuje zębatkowanie wynikające z nierówności obrotów, a także talerzu o dużej sztywności i niskim poziomie drgań oraz niezwykle czułym ramieniu. Dzięki temu, działanie gramofonu wyraźnie przewyższa standardy spotykane zazwyczaj w klasie tego modelu. Gwarantuje to, że entuzjaści audio korzystający z gramofonu SL-1210GR mogą cieszyć się muzyką w bogatym, pełnym brzmieniu, jakie zapewniają tylko płyty analogowe.

Dagmara Kottke w notce z 24 września 2023 pt "Technics zapowiada nową generację gramofonów high-end z serii SL-1200" podaje: Producent zapewnia, że SL-1200GR2 i 1210GR2 będą skokiem jakościowym względem poprzedniej generacji. Zadbano przede wszystkim o redukcję wibracji silnika. Tę osiągnięto dzięki sygnałowi PWM generowanemu przez modulację Delta-Sigma – metodę jednobitowej konwersji cyfrowo-analogowej opartą o autorską technologię Technics. Można jeszcze przeczytać w obszerniejszej notce Karoliny Barańska w Wujek Gadżet z 11 wrzesień 2023. Rezultatem jest zwiększona precyzja sygnału z dokładną sceną dźwiękową, ulepszonym obrazowaniem i bardzo niskim poziomem szumów. 

 

Producent prezentuje wykres, w którym laik może skojarzyć sinusoidy z sygnałem fonii, a pokazują tylko ten generowany dla napędzania talerza, co potwierdza zamieszczona do tego informacja marketingowa: Układ sterowania obrotami kontroluje i koryguje precyzję silnika oraz wykorzystuje najnowszą technologię sterowania używaną w napędach Blu-ray. Jest to takie samo rozwiązanie, jakie zastosowano w modelu SL-1200G. Sinusoidy w pamięci ROM są wykorzystywane do przebiegów sterowania przy stałej szybkości, przez co osiąga się bardziej równe i stabilne obroty w porównaniu do prostej fali sinusoidalnej z zewnętrznej cewki, mającej zastosowanie w konwencjonalnym gramofonie SL-1200MK5.

Czy ulepszenia mają istotne znaczenie dla użytkowników?

Jest to w pierwszej kolejności narzędzie pracy DJ, a konkretniej ich wizytówka zawodowa. Ma pokazać, że ich oferta jest profesjonalna, co spowodowało, że pojawiło się mnóstwo podróbek, które laikowi trudno jest odróżnić i w większości przypadków także wystarczają. Ilu jest jeszcze użytkowników, którzy wiedzą o co tu chodzi? SL 1200 zaoferował możliwość bardzo precyzyjnego ustawienia ramienia dla nawet najbardziej nietypowej wkładki, ale mało kto się już tym teraz interesuje. Wkładka ma tyć zgodna z trendem, żeby oferta DJ wyglądała profesjonalnie.

Istotne znaczenie w tym gramofonie miała od początku jego obudowa, ale producent w tym temacie podaje tylko nic szczególnie nowego nie wnoszącą informację marketingową: Model SL-1210GR gwarantuje wysoką sztywność dzięki zastosowaniu dwuwarstwowej konstrukcji korpusu z trwale połączoną konstrukcją BMC i obudowę w postaci aluminiowego odlewu. W izolatorach wspierających obudowę – podobnie jak w modelu SL-1200G – zastosowano specjalną gumę silikonową, która gwarantuje zarówno wysoką jakość tłumienia, jak i niezawodność w długim okresie użytkowania. Drgania w kierunku poziomym są pochłaniane przez wzmocnienia wykonane z cylindrycznych rurek z polimerów mikrokomórkowych. W przejętych z modelu SL-1200G rozwiązań technicznych dokonano modyfikacji izolatorów w celu dopasowania ich do specyfiki modelu SL-1210GR.

 

Legenda gramofonów Technics ma bezpośredni związek ich ofertą "pakietu napędowego" SP-10 dla studia radiowego w czasach, gdy odtwarzano tam płyty "na żywo". Można było ten pakiet na różne sposoby dostosować na potrzeby studia radiowego.



Ważną zaletą tej oferty było, że pozwalała zmodyfikować sprawdzone już przez lata i optymalnie dopieszczane instalacje. Ten trop dalej podchwyciły najbardziej renomowane w świecie dyskoteki, a te były referencją dla tych uboższych i przez to dla nich dużo tańszy SL1200 stał się "bogiem". Ten trend nadal się utrzymuje, ale większość kojarzy tylko z możliwością płynnej regulacji obrotów, co nie jest szczególnym wyzwaniem i pokazują to liczne "klony", które można kupić znacznie taniej.



Studia radiowe nie korzystają już z gramofonów, więc pojawiła się oferta hi-end. W 2016 roku wprowadzono w modelu SL-1200G silnik bezrdzeniowy. W gramofonie Technics SL-1000R mamy jego najbardziej rozwiniętą wersję - z aż osiemnastoma cewkami, ułożonymi w taki sposób, aby redukować wibracje i wzajemne wzbudzanie się podzespołów. Wspomagany elektroniką system sprowadza zniekształcenia typu wow & flutter do poziomu 0,015 %. 

Nie dziwi przez to, że sieć salonów ze sprzętem RTV zamieściła emocjonalnie podkręconą notkę w temacie tańszego modelu: Konwencjonalne gramofony analogowe spotykają się z problemem pogorszenia jakości dźwięku powodowanym przez minimalne zmiany prędkości podczas odtwarzania płyty i nierównomierność obrotów przejawiających się zjawiskiem przypominającym zacinanie się silnika. 

 

Technics SL-1000R sprosta potrzebą testów w salonach z jednoczesnym odtwarzaniem winylu z 3 ramionami gramofonowymi. Może w nowych salonach audio przejąć rolę Micro Seiki DXX 1000. W ten sposób klientowi można w salonie demonstrować ramiona z szybkim przełączaniem między nimi.

Micro Seiki stawia teraz na napęd paskowy, który jest bardziej oczywisty w ofertach hi-end dla fanów winylu. Oni wolą spokojnie wsłuchać się w różnice odtwarzania za danym ramieniem, a nie nerwowo między nimi przeskakiwać w tzw ślepych testach.

 

 

Współczesny pakiet napędu SP-10R ma tak jak przed laty obsługę płyt szalakowych. Można do tego mieć 3 ramiona gramofonowe dla różnego typu płyt, a konkretniej dla zamontowanej w nim wkładki. Na ten temat jest więcej informacji we wpisie pt Odtwarzacz winylu i szalaku dla cyfrowego zapisu. Szerzej w temacie optymalnego odtwarzania muzyki z płyt jest pt Anni-Frid Lyngstad solowo z winylu i CD na PC

Współczesny DJ ma ciekawe możliwości z PC

Szeroko rozumiane rozwiązania sprzętowe nie dają tylu możliwości co oprogramowanie. Wiedzą o tym do dawna nadawcy radiowi, którzy nie używają już gramofonów. Podobnie jest dla odtwarzania muzyki w domu. Z np AIMP można zgrać sobie płyty CD i do tego zapisać na dysku nagrania ze strumieni, by mieć DJ PA Music Serwer, o czym wspomnie zostało już w innym wpisie na blogu. Można na takim serwerze mieć także cyfrowe kopie nagrań z winylu i na dodatek optymalnie z nim skonfigurować odtwarzanie muzyki w konkretnym lokalu. Ułatwia również życie pracującym w różnych miejscach z własnym sprzętem. Transport gramofonów i płyt to ciężka praca i na dodatek jest zawsze ryzyko ich uszkodzenia.

Serwer sprawdza się nawet z najbardziej zaawansowanymi systemami nagłośnienia. W złotej erze disco referencją było nagłośnienie Cerwin-Vega, co miało bezpośredni związek z unikalnymi możliwościami ich oferty, ale wiedza w tym zakresie nie musi jednak opierać się na aktualnych przesłaniach wydziału marketingu tej marki. 

 

 

Marka Cerwin Vega należy teraz do Gibson Pro Audio Division, która definiuje to: Jako część swojej trwającej strategii rozwoju w postaci marki kreującej styl życia, najważniejszy na świecie producent instrumentów muzycznych... W tej grupie jest także renomowana marka wkładek gramofonowych Stanton, ale ich pozycja na rynku nie dorównuje Ortofon. Powodem może być, że markę stworzył w 1961 roku Walter O. Stanton w oparciu o ofertę, którą zapoczątkował w 1947 Norman C. Pickering. W złotej erze hi-fi produkowano równolegle wkładki Stanton i Pickering, a to ograniczyło budowę silnej marki oraz technologicznego rozwoju dla tego, co oferowano. Różniło je uformowanie plastiku, w którym zamontowana była igła, a także wygląd zamontowanej szczoteczki. Pickerig stosował dwupunktowa zawieszenie szczoteczki, podobnie jak Shure V15 type IV, a Stanton jednopunktowe. Obie marki stosowały korpusy z cewką, w których wzajemnie pasowały modułu z igłą i magnesem, chociaż wyglądały inaczej.

Z marką Stanton oferowane są m. in. wkładki, które wyglądają jak Ortofon Concorde, a te stały się popularne w wersji PRO dla DJ do zamontowania w kultowym Technics SL 1200. Pasują oczywiście również w klonach tego kultowego gramofonu, które oferowane są np z marką Stanton. Taka forma dla wkładki gramofonowej stworzona została, by zredukować masę Ortofon MC 200, gdzie było to potrzebne, bo jest to konstrukcja z przetwornikiem typu moving coil, czyli ruchomą cewkę oraz nieruchomy magnesem. Natomiast DJ korzysta z wkładki z przetwornikiem typu moving magnet, gdzie wygląd concorde ma głównie wartość marketingową. Niejasna jest również aktualna rola bardzo renomowanej kiedyś marki Pickering. Wrażenie jest, że stała się platformą dla wszelkich możliwych klonów rozwiązań dla wkładek gramofonowych.

 

 

Aktualne informacje marketingowe z marką Cerwin Vega mogą być mało precyzyjne. Warto natomiast pamiętać, że niskie przekłamanie sygnału jest niezbędne dla optymalnego przetwarzania elektroakustycznego, a wiedza, jak w tym celu skonfigurować PC nie przyszła z kosmosu. Na ten temat jest wpis, gdzie wspomniany został twórca i właściciel Cerwin-Vega. Profesor Eugene J. "Gene" Czerwiński postrzegał reprodukcję dźwięku jako generowanie energii. Wytworzone ciepło musiało zostać odprowadzone, by uniknąć przekłamań. Już w latach 50-tych jego głośniki potrafiły generować 130 dB z bardzo niskimi częstotliwościami, co umożliwiło przeprowadzenie na ziemi wielu ważnych dla lotnictwa testów, przy nieograniczonym dostępie do sprzętu pomiarowego. Przyczyniło się to do przełamania bariery dźwięku w lotnictwie. Jego rozwiązania umożliwiły również w latach 70 ubiegłego wieku realne odtwarzanie w kinach fonii dla wyświetlania filmów katastroficznych, jak nagrodzony 3 Oskarami Earthquake i podobnie zauważony został The Towering Inferno. Wcześniej , bo już w 1966 roku współzałożyciel szanowanej firmy audiofilskiej Infinity wraz z przyjacielem pilotem linii lotniczych zaoferowali także subwoofer oparty na 18-calowym przetworniku Cerwin Vega.

 

facebook >>>