24bit FLAC w streamingu ogranicza nieco sens samodzielnego zgrywania muzyki z winylu

Cyfrowe archiwizowanie domowej kolekcji analogowych nagrań było od początku brane pod uwagę przy konfiguracjach PC4uMusic, co pośrednio zostało pokreślone w nazwie Audiophile Music Server. Chodziło przy okazji o zachowania oryginału z najlepszą możliwą jakość, bo każde odtwarzanie płyty analogowej lekko ją zużywa, co na szczęście jest mniejsze, jeżeli wkładka i gramofon są precyzyjnie ustawione. Wpływ ma także klasa używanego sprzętu, ale istnieje tu spore zagrożenie, że droga igła spowoduje większe zużycie niż tania. To ryzyko wzrasta wraz z ceną, gdyż najdroższe igły przypominają tą do grawerowania matrycy płyty (Direct Metal Mastering) i jeżeli nie są właściwie ustawione mogą wyrządzić szkody w miękkim materiale płyt. Szerze omówienie tematu jest pt Odtwarzacz winylu i szalaku dla cyfrowego zapisu, a widoczny na ilustracji powyżej gramofon Forsell Air Reference jest najlepszym przykładem, że ustawienia nie są proste jeżeli drogi sprzęt ma optymalnie spełniać swoje zadanie. Na dodatek w żadnym gramofonie igła nie działa optymalnie, jeżeli jej elastyczne zawieszenie nie jest dostatecznie "rozgrzane". Bardziej przyjazna staje się dla ucha i zapisu w rowku płyty dopiero po godzinie pracy, a nawet więcej.

Niemniej tłoczone masowo płyty nie mają nigdy wiernego zapisu nagrania z muzyką, bo powstawały z pomocą matryc, które się sukcesywnie zużywały w trakcie tłoczenia. To sprawiało kiedyś, że do renomowanych sklepów z płytami robiona była odpowiednia selekcja. Zniekształcenia przy odczycie z rowka płyty powoduje również jej nieprecyzyjnie wycentrowany otwór. Nakamichi zaoferowało w związku z tym bardzo zaawansowany gramofon TX 1000, a później tańszy Dragon CT, które pozwalały uzyskać stosowną korekcję z wycentrowaniem. Innym problemem jest, że płyty w domowych kolekcjach nie zawsze są w pełni płaskie. Odpowiednie do tego rozwiązanie zaoferował w gramofonie Luxman, a Thorens praktyczną przystawkę i w obu przypadkach chodziło o podciśnieniowe przysysanie płyty do płaskiej powierzchni talerza. Na zdjęciu z Forsell Air Rference widoczne jest rozwiązanie z dociśnięciem jedynie na powierzchni etykiety płyty nie jest równie efektywne. W tym przypadku nie chodziło jednak o nierówność nośnika, a o redukcję minimalnego "poślizgu" płyty na talerzu, co spowodowane jest przez niewielkie hamowanie pulsacyjne, gdy igła pracuje w rowku, a przy wnikliwym odsłuchu odbierane jest jako niedostatecznie równe obroty.

Szwedzkie radio stworzyło przez lata imponującą kolekcję płyt z całego świata i na tej bazie powstało jej cyfrowe archiwum, a korzystanie z niego jest teraz dużą oszczędnością dla instytucji. Zainwestowano odpowiednio przy zgrywaniu płyt, by uzyskać najwyższą jakość i cyfrowe kopie nagrań używane są codziennie w transmisjach nawet z FLAC 24 bit. Takie parametry mają najprawdopodobniej kopie, a przy ich tworzeniu równie ważna była staranność z całym procesem odtwarzania.  

Pedantycznie zmagazynowane płyty przylegały idealnie do talerza gramofonu i wystarczało dociśnięcie na etykiecie, by efektywnie zredukować jej "ślizganie" się, a hamowanie pulsacyjne nie wchodzi zupełnie w rachubę przy używanym w szwedzkim radiu "pakiecie napędowym" z Technics SP-10 . Osoby pracujące z archiwizacją takiej ilości płyt nie potrzebowały również czekać na rozgrzanie się bardzo precyzyjnie ustawionej wkładki gramofonowej.

 

Teoretycznie serwisy oferujące strumieniowy dostęp do muzyki powinny także zapewniać lepszą jakość niż tą, którą można uzyskać w domy z większości płyt. Jest to logiczne, bo serwisy prowadzące intratny biznes stać jest na wysokiej klasy sprzęt do zgrywania. Mają również dostęp do studyjnych nagrań na taśmach. W praktyce nie było jednak tak dobrze, czego przykładem jest płyta Maryli Rodowicz, o której jest szerzej wspomniane pt Audio z MQA i CD Quality Flac w perspektywie PRL. Zgranie w domu kolekcji swoich płyt było przez to nadal ciekawą alternatywą, nawet przy braku najwyższej klasy sprzętu audio. 

Obecnie sytuacja ulega chyba zmianie. W czerwcu 2025 Marcin Kydryński wspomniał w swojej audycji radiowej, którą prowadzi od ponad 30 lat, że prezentuje nagrania udostępniane przez serwis strumieniowy i ich jakość jest niezła, co dotyczy również starszych nagrań, które powstały z technologią analogową. 

Teraz płyty najwygodniej jest kupić, jako pliki z muzyką w dystrybucji strumieniowej. Prostudiomasters oferuje nagrania z próbkowaniem ośmiokrotnie wyższym w Hz i 50 % w bitach od standardu CD. Można ich przez chwilkę posłuchać i przekonać się, co znaczy nagranie z wysoką rozdzielczością, jak np. zrealizowane na żywo 20 maja 2022 z Aarhus Symphony Orchestra. Osoby znające brzmienie instrumentów docenią tu ograniczoną ingerencję producenta, co od dawna jest dużą rzadkością w nagraniach studyjnych. Podano również dane z pomiarami (Measurements) średniej głośnością dla nagrań na tej płycie. W tym przypadku to Peak (dB FS) -1,19 RMS (dB FS) -24,46 DR 14. Informacja jest o całej płycie oraz indywidualnie dla poszczególnych utworów i te dane mogą być pomocne dla funkcji AI w programach do odtwarzania muzyki.

 

Za 8,99 dolarów są także nagrania z tylko podwójną częstotliwością próbkowania (88,2 kHz) i 24 bit, a do tego niektóre za 11.99 są jeszcze z DSF 2.8224 MHz Direct Stream Digital. Tu warto się jednak zastanowić na ile atrakcyjna jest ta nieco droższa oferta. To standard, który zrodził się kiedyś na potrzeby ekskluzywnej dystrybucji muzyki na srebrnym krążku, ale nie wzbudził dostatecznego zainteresowania melomanów, gdyż nagrania były przetwarzane w zbyt skomplikowany sposób.

Benjamin's Psychoacoustic Lab testuje oraz wdraża na bieżąco możliwości optymalnego odtwarzania muzyki z nowymi rozwiązaniami technologicznymi, a w szczególności z wykorzystaniem potencjału obliczeniowego i otwartej struktury PC.

 
Wieleojęzyczny profil PC4uMusic na Facebook>>>